Kochana władzo!
Z okazji 28. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego chciałabym ci złożyć najszczersze życzenia. Żebyś wreszcie ozdrowiała, przestała pędzić prosto w ślepą uliczkę w pogoni za „zbrodniarzami komunistycznymi”, dała spokój z opluwaniem i deprymowaniem wszystkiego, co „czerwone” albo ze Wschodu oraz żebyś zajęła się wreszcie tym, co jest dla nas naprawdę ważne – bezrobociem, głodnymi dziećmi, złodziejstwem, podupadłą służbą zdrowia – zamiast z dziadków robić bandytów i obcinać im emerytury. Tak, życzę ci, żebyś dała nam chleba zamiast igrzysk.
I kopnij w zadek pana IPeeNa. Nie opłaca się iść z nim pod rękę.
Buziaki.
Szary obywatel.