Nie igraj z gardziołem

Zgodnie z planem o tej porze… no dobra mniej więcej o tej porze* miała pojawić się tutaj relacja z występu Neonsów w Jeleniej. Ale że plany, jak to plany, lubią się zmieniać, to się nie pojawi. Przyczyna tyleż prozaiczna, co życiowa – Romana dopadła megaangina. No i nie ma bata, przełożone zostały wszystkie występy z minionego weekendu i tego tygodnia. Relka będzie 1 lutego. Oczywiście o ile wszystkie bilety zachowują ważność, bo coś info na neonowej stronie jest w tej kwestii co najmniej dziwne. No, ale jak wieeeeeki temu zejście papieża o ponad miesiąc opóźniło mi występ KMN-u, to nie było problemu, więc w sumie… A nie wiem. Organizator tej całej Jeleniogórskiej Sceny Kabaretowej już raz pogrywał z nami w kulki, także tracę orientację i jednak się obawiam.

 

No i tyle. A nie. Jeszcze coś. Boże, chroń nie królową, a gardło Romana! 😛

 

 

* Stwierdzenie „mniej więcej o tej porze” jest pojemniejsze. Zazwyczaj spisanie relacji zajmuje mi kilka godzin, także możliwe, że byłaby tu po północy. To też jest „mniej więcej” dwudziesta druga 😀