Czy to to?

(Podobno to był dziewiąty KKD. Nie wiem, ostatnio często miałam co innego do roboty – czytaj oglądanie Respondka w JOŚ :P)

Andrzejkowy weekend, ale nigdzie nie wyszłam. Nie mam głowy do imprezowania za bardzo. Nie wdawajmy się w szczegóły. Tak więc zostały mi czipsy buraczane o smaku winegret i „Kabaretowy Klub Dwójki”. Głównie dlatego, że zapowiadano nowy odcinek przygód KMP-owych policjantów i premierę teledysku do „To nie to”. Nowa odsłona „Drogówki” okazała się przyzwoita, chociaż tak myślę, że pora już skończyć temat, bo zacznie się syndrom Mariolki. Poza tym Artur Andrus…

X: Mogę powiedzieć coś głupiego?

Ja: Wal.

X: Kocham Andrusa ^^

Ja: To wcale nie było takie głupie 😛

X:… Ty też tak masz? (…)

Ja: Od przynajmniej 3 lat!

Jesteśmy chyba w mniejszości 😉 Potem jeszcze kolejna wersja Krzynówka od Męczących – taka z fochem (chociaż też zastanawiam się, czy jest sens trzaskać kolejny skecz o tym samym, czy nie lepiej pokombinować coś nowego), no i…

Taaaaa, teledysk KSM-ów… Niektóre kręgi okołokabaretowe już od jakiegoś miesiąca popuszczały z radości na myśl o tym drugim. I chyba już je ta radość zabiła, bo na Plejadzie klip miał premierę już wczoraj 😛 Jakkolwiek opłacało się wcześniej obczaić w Sieci, bo wersja pokazana dziś w TV nie dość, że krótsza, to jeszcze tam, gdzie był Karolak i Jakimowicz, wstawiono Manna i kogoś-kogo-nie-znam. Swoją drogą za Karolaka chłopcy mają w dziób. Oczywiście metaforycznie. Nie no, teledysk jest świetny, wspaniale obrazoburczy, smakowicie dosłowny i tak dalej, ale jakoś nie czuję potrzeby, by z tego powodu otwierać wirtualne piwo (oczywiście, bezalkoholoooweee ^.~), odpalić po raz siedemnasty i ustawić sobie na tapecie Łajzę przebranego za Rutowicz, Micha parodiującego Wiśniewskiego czy tam Robka w roli żony Rubika. Swoją drogą ciekawe, ile z osób zachwyconych zauważy coś więcej – ot, na przykład sens – niż tylko przebieranki. Chociaż Jarek po odpowiednim „zrobieniu” faktycznie jest podobny do Pavlović czy jak ona tam się zwie. A zresztą… czy to ważne? Przeca kabaret robiący sobie profesjonalne teledyski to komercha! A przynajmniej tak stwierdziła pewna fanka kabaretu, który ni huhu nie jest komercyjny, a to, że sprzedał gęby Media Marktowi, to przecież element jego rozwoju artystycznego… Czyli że co? OT.TO jest komercyjne, bo do „Jak ja kocham cię” był profesjonalny klip, Wyrwigrosz z „Jesteś spalona” takowoż, przykładów by się jeszcze parę znalazło… 😛

A Andrusa podobno nominowali do Róż Gali… Wreszcie ten plebiscycik zyskałby prestiż, gdyby jednak jakaś mu wpadła xP

Apropos Andrusa – za godzinę „Spadkobiercy”. Jup, ostatnio robi się tam jeden wielki pozytywny pieprznik. Aż miło się ogląda ^^